W Toruniu grają nawet dzisiaj

W Toruniu grają nawet dzisiaj

Nawet w zimowe weekendy na polu klubu Tatfort w Toruniu można zobaczyć graczy – tym bardziej, że dzisiaj jest tam piękna pogoda. Pole jest suche, więc dlaczego nie mają grać? Jedyny problem to… dzikie króliki. Najpierw trzeba pozamiatać greeny ze śladów ich wszechobecności. Znacznie gorzej było w Nowy Rok, gdy zgodnie z tamtejszą tradycją, po raz piąty rozegrano turniej o Przechodni puchar prezesa. Nagle zaczął padać śnieg i spadła temperatura, dlatego zaledwie kilkunastu członków klubu odważyło się wyjść na pole. Była wśród nich jedyna kobieta – Ewa Lichy. Kibiców za to było znacznie więcej. Przy niemal trzaskającym mrozie i padającym śniegu (grano żółtymi piłkami) najlepszy okazał się osiemnastolatek – Kuba Piotrowski, który wyprzedził Edwarda Schafera. Po wręczeniu nagród najmłodsi zostali odesłani do domu, a dorośli – grający i kibice, przystąpili do noworocznej biesiady. Życzymy toruńskim gofistom jak najwięcej okazji do grania zimą, a ich prezesowi – szybkiego powrotu do zdrowia.
Na zdjęciu:_Kuba_Piotrowski_zwycięzca noworocznego turnieju.
Foto ze strony TORUŃSKIEGO KLUBU GOLFOWEGO TATFORT