Koncepcja swingu według Manuela de la Torre.

Koncepcja swingu według Manuela de la Torre.

Manuel de la Torre uważa, że swing jest bardzo prostym ruchem i można nauczyć się go stosunkowo szybko, o ile przestrzega się określonych zasad. Koncepcja de la Torre jest też bardzo logiczna i spójna. Nie ma w niej miejsca na udziwnienia, nienaturalne ruchy. Wszystko podyktowane jest tylko prawami fizyki i geometrii oraz budową kijów golfowych. Oto kilka przykładów tej logiki.

Pozycja rąk (grip).
Większość Pro i książek o golfie mówi o tym, że prawidłowy chwyt to taki, w którym oba V utworzone pomiędzy kciukiem i palcem wskazującym obu dłoni są skierowane na prawe ramię (dla praworęcznych). To między innymi gwarantuje poprawny chwyt kija.

Manuel podaje taki przykład.
Wyobraźmy sobie, że uderzasz miękką piłkę podobną do tenisowej samymi dłońmi (praworęczni prawą a leworęczni lewą). Uderzając piłkę chcesz, aby poleciała ona prosto, tj. tak jak piłka golfowa równolegle do pozycji ciała. W którą stronę będzie skierowana dłoń (jej wnętrze) w momencie uderzenia? Oczywiście w kierunku tego uderzenia, czyli w kierunku celu. Każdy się z tym zgodzi zresztą możemy to wypróbować, aby potwierdzić.

Teraz weźmy kij golfowy (np. 7 iron) i uchwyćmy go tak jak nas uczono tj. żeby oba V utworzone pomiędzy kciukiem i palcem wskazującym obu dłoni były skierowane na prawe ramię (dla praworęcznych) i ustawmy się jak do uderzenia na cel. Mamy chwyt? Jesteśmy w setupie?••Teraz nie wypuszczając kija z dłoni otwórzmy dłonie tj. skierujmy palce w stronę ziemi. Gdzie wskazuje wnętrze prawej dłoni (dla praworęcznych)? Lekko na prawo od celu i lekko pod górę. Dlaczego więc nasza piłka ma lecieć prosto jak to robiliśmy w uderzaniu dłońmi? No właśnie – nie wiadomo dlaczego.

Manuel uważa, że tego typu chwyt (oba V na prawe ramię) powstał sztucznie tylko dlatego, że bardzo pomaga przezwyciężyć największą zmorę początkujących golfistów, czyli slajs.

Gra z bunkra
Każdy wie, że grając z bunkra należy „otworzyć” postawę tj. ustawić się nieco w lewo od celu (dla praworęcznych) oraz otworzyć łopatkę kija. Obie te rzeczy są bardzo powiązane ze sobą, gdyż otwierając łopatkę kija (lub postawę) musimy otworzyć postawę (lub łopatkę kija), aby piłka poleciała prosto. To jest jasne i związane ze sobą. Ale dlaczego w ogóle otwierać łopatkę lub/i postawę? Dlaczego nie można stanąć tak jak do normalnego chipa czy pitcha, tj. ze stopami równolegle do linii celu? Ktoś powie, że trzeba otworzyć łopatkę żeby piłka poleciała wyżej, no a otwarcie łopatki kija implikuje otwarcie postawy. Czy ktoś z Was patrzył kiedyś, pod jakim kątem jest łopatka wedge 56 gdy leży on normalnie (pozycja łopatki), gotowy do uderzenia? Kąt wynosi 56% a więc jest bardzo stromy. W wedgu 60, którym też można grać z bunkra wynosi on 60 stopni, a więc piłka startuje bardzo ostro w górę. Po co w ogóle otwierać łopatkę skoro kąt jest i tak bardzo stromy? OK, czasem w monstrualnych bunkrach lub gdy piłka leży tuż przy brzegu i ma polecieć prawie pionowo w górę otwarcie łopatki może pomóc. Ale dotyczy to może 5% wszystkich sytuacji uderzeń z bunkra.

ktoś inny powie, że łopatkę otwieramy żeby zwiększyć tzw. bounce, czyli wybrzuszenie pod łopatką, które zapobiega „wkopaniu się” kija w piasek. OK, ale po pierwsze bounce już jest niezależnie od otwarcia łopatki, a po drugie jeżeli z jakiegoś powodu mamy zwiększać bounce (np. bardzo sypki piasek) to przecież są wedge z różnymi bounce 6, 10, 12, 14 stopni. Można wziąć po prostu inny kij.

Manuel de la Torre uważa, że uderzenie z bunkra nie różni się co do setupu i samej techniki od normalnego chipa/pitcha. Jedyna różnica polega na tym, że kija najpierw uderza w piasek, w związku z czym piłka powinna być nieco bardziej z przodu.

Postawa przy chippingu
Każdy niby wie, że chipując z okolic greenu, a szczególnie robiąc tzw. „chip and run” należy ustawić piłkę lekko z tyłu postawy tj. przy, a nawet za prawą stopą (dla praworęcznych). Pytanie brzmi dlaczego? A dlaczego nie normalnie pośrodku? Częsta odpowiedź to argument, że piłka toczy się wtedy dłużej, bo leci niżej. To prawda, ale czy nie lepiej ustawić piłkę normalnie i wziąć kij z mniejszym loftem?••Co robimy przesuwając piłkę do tyłu? Deloftujemy dany kij, czyli zmniejszamy jego loft. OK, ale o ile?• Jeżeli weźmiemy wedge 56 i ustawimy się tak, że piłka jest z tyłu postawy to, jakim kijem staje się nasz wedge 56, 54, 52? pitchingiem? Nie wiemy. I na tym cierpi nasza powtarzalność uderzeń, gdyż loft za każdym razem jest trochę inny, a więc i toczenie się będzie raz dłuższe raz krótsze. Ustawiając natomiast piłkę na środku, mamy zawsze taki loft jak ma kij, i zmieniając kije mamy pewność stałego loftu a więc i powtarzalności uderzeń.
Full swing.
Bardzo często słyszy się, że odprowadzając kij i łopatkę w tzw. takeaway należy to zrobić po linii prostej do tyłu lub nawet lekko na skos do tyłu, aby dłonie były przed ciałem. Każdy swing (tj. droga ciała, rąk, kija i jego łopatki) jest okręgiem i w to nikt nie wątpi. A czy w okręgu są gdziekolwiek linie proste? Nie ma, bo wszystko odbywa się po okręgu. Dlaczego więc takeaway, który jest częścią swingu ma być po prostej?••To tylko kilka przykładów tego jak bardzo często potoczne prawdy i nauki nie są zgodne z prawami fizyki, geometrii czy budowy kija, a co za tym idzie utrudniają naukę golfa. Bardzo często argumentem początkujących czy nawet zaawansowanych graczy jest: „No dobrze, ale przecież zawodowcy z PGA Tour tak grają (robią) np. otwierają postawę czy też łapią kij niżej?••To prawda, że niektórzy z nich czasem tak robią. Tylko zastanówmy się w jakim wieku rozpoczęli oni naukę golfa?•Ile godzin przeznaczyli na opanowanie danego uderzenia? Co chcą osiągnąć i dlaczego robiąc te odstępstwa od logiki?••Każdy może nauczyć się uderzać piłkę golfową w dowolny sposób (nawet trzonkiem kija), jeżeli poświęci na to wystarczająca ilość czasu. Zawodowcy ćwiczą wiele lat i wiele godzin dziennie. Mają opanowane swoje ulubione uderzenia, które ćwiczyli latami i o których przeciętny amator może tylko marzyć, tak jak o odległości 300 yardów driverem.

Koncepcja Manuela de la Torre uczy jak w miarę szybko i dobrze zacząć grać w golfa na wysokim poziomie stosując proste i naturalne prawa fizyki i geometrii. A jeżeli ktoś zaczyna ją stosować w młodym wieku, może dojść nawet do poziomu zawodowca. De la Torre uczył z powodzeniem wielu zawodników i zawodniczek z PGA i LPG Tour. Każdy z nich po kilku lekcjach był zaskoczony, że swing golfowy może być tak prosty. Gra każdego z nich była po nauce z Manuelem znacznie bardziej skuteczna, gdyż stawała się bardziej powtarzalna.