
ROCESTER, Anglia – Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, kto rozdaje karty w sezonie 2025 LIV Golf, ostatnia runda turnieju w JCB Golf & Country Club rozwiała je z hukiem. Kapitan Torque GC, Joaquín Niemann, po raz piąty w tym sezonie sięgnął po indywidualne zwycięstwo, a jego rywale z Legion XIII, dowodzeni przez Jona Rahma, zdominowali klasyfikację drużynową po raz czwarty – i drugi raz z rzędu. Podsumowując – dominacja trwa.
Niemann na piątkę – i z tytułem na wyciągnięcie ręki
Trzy uderzenia przewagi, wynik -17 i chłodna głowa, mimo że niedzielne 68 uderzeń było dalekie od jego „A-game”. To jednak wystarczyło, by zatrzymać imponujący pościg Bubby Watsona i dopisać piąte zwycięstwo w sezonie – co czyni 26-letniego Chilijczyka pierwszym zawodnikiem w historii LIV Golf z taką liczbą triumfów w jednym sezonie.
Watson, kapitan RangeGoats, rzucił rękawicę w spektakularnym stylu – serią 8 uderzeń poniżej par na sześciu dołkach, w tym dwoma eagle’ami po zagraniach „driverem z trawy” (tzw. „driver off the deck”). To było jak scena z filmu fantasy dla golfistów – tyle że wydarzyła się naprawdę. Niestety dla Watsona, Niemann odpowiedział klasowym birdie na 15. dołku, uciszając emocje i zachowując fotel lidera aż do końca.
Młody wilk Legionu – Surratt
Legion XIII nie musiał tym razem polegać tylko na Rahmie. 21-letni Caleb Surratt, który dołączył do LIV Golf w trakcie studiów na Uniwersytecie Tennessee, zagrał życiową rundę – 65 uderzeń, trzecie miejsce indywidualnie i lider punktacji drużynowej. Gdyby ktoś szukał definicji „coming-of-age” w golfie, proszę bardzo.

Jon Rahm skwitował jego występ lakonicznie: „To wielki tydzień. Tylko początek.” I wygląda na to, że ma rację – Legion XIII ma teraz na koncie 8 zwycięstw w 24 startach, co daje skuteczność na poziomie 33,3%. Można by rzec – zespół stworzony do zwyciężania.
Najlepsze momenty trzeciej rundy:
- Bubba Watson (65) – pokazał, że wiek to tylko liczba, a „driver off the deck” to wciąż jego znak firmowy. Drugi najlepszy wynik w karierze w LIV Golf.
- Josele Ballester (65) – nowy nabytek Fireballs GC z Hiszpanii awansował na siódme miejsce – najlepszy występ w jego czterech startach.
- Talor Gooch (66) – ubiegłoroczny indywidualny mistrz powoli wraca do formy. Czwarta pozycja i nadzieje na top 3 sezonu.
Wyniki drużynowe – top 3:
- Legion XIII –35 (Rahm 65, Surratt 65, Hatton 70, McKibbin 70)
- Moment obrotowy GC –27 (Niemann 68, Muñoz 69, Pereira 71, Ortiz 73)
- Stinger GC –26 (Burmester 66, Oosthuizen 66, Schwartzel 66, Grace 69)
Sytuacja w klasyfikacji indywidualnej:
Z dwoma turniejami do końca sezonu tylko trzech zawodników liczy się w walce o tytuł: Niemann, Rahm i DeChambeau. Chilijczyk prowadzi z przewagą 37,64 punktów i jeśli w Chicago (8–10 sierpnia) znów stanie na podium, może przypieczętować tytuł.
Podsumowanie
LIV Golf UK by JCB był pokazem siły najlepszych graczy sezonu. Niemann trzyma się kursu na mistrzostwo, Legion XIII wygląda na maszynę nie do zatrzymania, a młody Surratt udowodnił, że przyszłość to nie tylko Rahm i DeChambeau. Kto jeszcze ma coś do powiedzenia w tym sezonie? Odpowiedź poznamy już w Chicago.
Adrian Meronk – solidnie, choć bez fajerwerków

Wśród zawodników LIV Golf UK by JCB nie zabrakło też Adriana Meronka, reprezentanta Polski, który rywalizował w barwach Cleeks GC. Meronk zakończył turniej z wynikiem 69 uderzeń w finałowej rundzie, co dało mu łączny wynik -3 i miejsce w środku stawki (dzielone 29. miejsce). Choć nie był to jego najbardziej spektakularny występ, Meronk prezentował równą grę i ponownie znalazł się wśród zawodników z solidnym wynikiem końcowym.
Warto zauważyć, że Meronk był jednym z jaśniejszych punktów Cleeks GC, którzy w klasyfikacji drużynowej uplasowali się na dzielonym 7. miejscu. Z pewnością liczył na więcej, ale przy obecnym poziomie rywalizacji nawet wynik -3 nie daje gwarancji miejsca w czołówce.
Jeśli jednak Adrian utrzyma formę i zdoła poprawić skuteczność na greenach, może jeszcze w tym sezonie przypomnieć światu o swoim potencjale. Przebłyski klasy są – teraz pora na pełne rundy w rytmie „top 10 albo nic”. Trzymamy kciuki!