Ubezpieczenie – czyli odgadywanie woli bogów.

Związek „zafundował” nam ubezpieczenie!

Na stronach internetowych PZG pojawiła się informacja o objęciu ochroną ubezpieczeniową NNW i OC członków PZG. Jak się doczytaliśmy uczyniono to w trosce o nasz komfort i celem poprawy poczucia naszego bezpieczeństwa. Przeczytaliśmy również, że składka ubezpieczeniowa jest zawarta w składce członkowskiej każdego członka do PZG. Pięknie – jak ten związek o nas dba!
Nie żebyśmy się czepiali, przyznać trzeba rację że do tej pory PZG tego nie uczynił, a przynajmniej nam nic o tym nie wiadomo. Z tego co się orientujemy dotychczas to pola były ubezpieczone na takie okoliczności i z tychże ubezpieczeń korzystali grający na nich golfiści. I raczej tak pozostanie bowiem wczytując się dokładnie w zamieszczony wyciąg z umowy ubezpieczenia to nie nas a PZG się ubezpieczył w trosce oczywiście o „nasz komfort”!
Otóż pełen zapis zakresu ubezpieczenia zawarty jest w polisie ,ale tegoż na stronie nie udało nam się odnaleźć. Dlatego tak naprawdę nie wiemy czy i kiedy jesteśmy ubezpieczeni. Według wyciągu z umowy jak narozrabiamy powyżej 700 zł w kraju i 1500 za granicą może coś z odpowiedzialności cywilnej wywalczymy od ubezpieczyciela. Każdy z nas może liczyć na ochronę do 200 000 zł jednak zakres ochrony dla wszystkich ubezpieczonych wynosi 2.000.000 zł. Czyli jak 10 osób narozrabia po 200.000 zł, to nastąpi koniec ochrony. W kanadzie i USA nie jesteśmy ubezpieczeni. Nie wiemy dlaczego, ale nie wnikamy. W końcu znamy więcej dzikich krajów z polami golfowymi.
Związek (było nie było amatorów jak dotąd) ubezpieczył się również od „zawodowego uprawiania golfa” zapewne jest to działanie zapobiegawcze na przyszłość gdy w szeregi PZG zaczną masowo wstępować zawodowcy.
Niepokoi nas jednak zapis o turniejach po auspicjami PZG – możemy dedukować, iż skoro zawarto taki zapis to tak naprawdę ubezpieczenie owo dotyczy wyłącznie osób biorących udział w Turniejach PZG? A poza granicą RP w turniejach międzynarodowych tylko w przypadku jeżeli jesteśmy członkami reprezentacji kraju , ale tylko powołanej przez PZG! Tak więc ponieważ nie znamy tajemniczych ustaleń zawartych pełnym zakresie ubezpieczenia, tak naprawdę nie wiemy na jakich warunkach i od czego jesteśmy ubezpieczeni.
Z naszej dedukcji wynika, że ubezpieczenie obejmuje tylko osoby uczestniczące w turniejach „pod auspicjami” PZG ( być może dotyczy to również turniejów pod patronatem – patronat oraz potoczne znaczenie auspicji to w końcu opieka), więc tak naprawdę mocno ograniczoną liczbę uczestników i do tego tylko na wybranych turniejach. A wszystko to ku zwiększeniu komfortu i poczucia naszego bezpieczeństwa!
A nam się wydaje, że to raczej o zwiększenie poczucia bezpieczeństwa organizatorów turniejów chodzi , bowiem w razie „W” to do nich właśnie spłyną wszelkie roszczenia.
Dla osiągnięcia pełnego komfortu brakuje nam dwóch istotnych informacji. Chcielibyśmy poznać pełny zakres ubezpieczenia zawarty w polisie i tak przy okazji kwotę jaką to z naszej składki na PZG przekazano HDI coś tam.