Czy Panie w golfie czują się dyskryminowane?

Czy Panie w golfie czują się dyskryminowane?

Na stronach PZG można przeczytać tekst o…, no właśnie o czym? A no czytamy tam między innymi o tym, że:
„Już w maju na polu w podszczecińskim Binowie odbędzie się pierwszy turniej z serii Jaguar III Ladies Golf Tour 2011– cyklu zawodów dla kobiet. Biorąc pod uwagę sukces poprzednich dwóch edycji Brygida Morańska, pomysłodawczyni serii, spodziewa się prawie dwustu uczestniczek.
W nadchodzącym sezonie rozegranych zostanie 10 turniejów cyklu III Ladies Golf Tour. To dużo więcej niż w poprzednich edycjach, bowiem Komisji Golfa Kobiecego zależy na aktywizacji kobiet i popularyzacji damskiego golfa. „
Zastanowiliśmy się trochę nad tym sukcesem i tymi 200 uczestniczkami? Wyszło nam że 200 osób ni jak na jednym turnieju nie zagra. Więc chodzi raczej o cały cykl. Jeżeli te 200 uczestniczek to ma być wynik wspomnianych wcześniej 10 turniejów – no to rzeczywiście jest to powód do dumy! Wychodzi nam średnio 20 kobiet na turniej! Nie wiadomo ile kobiet gra w Polsce ( nie chciało nam się liczyć ile jest zapisanych do PZG) a jak wiadomo nie bardzo się tam garną.
Sama idea propagowania golfa wśród kobiet podoba nam się jak najbardziej! Jako przedstawiciele tej brzydszej połowy ludzkości ( o zdecydowanie tradycyjnej orientacji ) chętnie powitamy na polach przedstawicielki tej piękniejszej połowy.
Dalej dowiadujemy się , że
„Sponsorem tytularnym rozgrywek w 2011 jest JLR Polska Sp. z o.o . – generalny importer samochodów marki Jaguar i Land-Rover w Polsce, stąd cykl nosi nazwę “Jaguar III Ladies Golf Tour 2011”. Na wniosek KGK, zawody otrzymały patronat minister Elżbiety Radziszewskiej, Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania.”
Ha przeciwko sponsorom nic nie mamy, ha Jaguary nam się nawet podobają i pasują jak najbardziej do Pań – zarówno te jeżdżące jak i te biegające – tyle, że w formie futer. Pewnie zaraz się na mnie posypie grad wyrzutów miłośników zwierząt czy też innych ekologów , no dobra niech będą sztuczne futra a’ la jaguar! Mam natomiast małe „ale”, co do patronatu pełnomocnika Rządu do spraw równego traktowania. Rozumiem, że skoro potrzebują panie takiego patronatu to znaczy, że coś w tym golfie jest nie tak! No i niestety muszę przyznać rację – KOBIETY W GOLFIE NIE SĄ TRAKTOWANE NA RÓWNI Z MĘŻCZYZNAMI – TAK JEST I KONIEC – KROPKA!
No bo przecież nie grają z białych , czy żółtych tee ! Mają swoje czerwone, tak samo kategorie w turniejach. Wiemy, że mają lepiej, łatwiej i jeszcze są od nas ładniejsze! No to gdzie ta sprawiedliwość jest? Skoro jest patronat równego traktowania to ja stawiam wniosek o równe traktowanie!
Tylko, że jak się nad tym tak głębiej zastanowić …, to z drugiej strony głupio byłoby czasami zaczynać dołek po kobiecie, no i kto stawiałby kolejkę w barze gdyby usunąć z pól czerwone tee?
To może jednak zostańmy już przy tym nierównym traktowaniu przynajmniej w golfie, ale jeżeli któraś z Pań czuje się z tego powodu powiedzmy niedowartościowana, to zawsze może przecież grać z męskiego tee.
Podsumowując:
turniej popieramy – patronatu nie!