Tym razem mamy zbiorowy i rodzinny hole in one. Nie żeby jednocześnie, aż tak dobrze nie ma. Dwie rzeczy łączą ten wyczyn. Pierwsza to szczęśliwy dołek nr 4 w Binowie a druga to rodzina. Jak się dowiedzieliśmy grająca w golfa część rodziny Olszewskich tj. ojciec Andrzej i dwaj jego synowie Michał i Szymon zaliczyli już po pierwszym trafieniu do dołka , tak że mają rodzinnie 100% skuteczność w tej materii. Ciekawym jest także fakt, że wszyscy dokonali tej sztuki na tym samym dołku. Trafiali oczywiście według starszeństwa. Pierwszy trafił ojciec Andrzej w 2007 roku, w 2010 trafił Michał a w 2012 Szymon. Możemy teraz już chyba śmiało nazywać czwórkę w Binowie dołkiem Olszewskich ! Jak śmieje się dyrektor pola w tym przypadku powinni oni partycypować w kosztach budowy nowego tee , które jest przeniesione w okolice greenu trójki pod lasem. Dołek w ten sposób nabierze innej skali trudności i niewątpliwie zyska widokowo. Widać był za łatwy , przynajmniej dla rodziny Olszewskich. Redakcja gratuluje rodzinnej konsekwencji w trafianiu do dołków za pierwszym razem!
Na zdjęciu Andrzej Syzmon