Boskie pole!

Boskie pole!
W niedziele 9 czerwca odbyły się kolejne eliminacje World Golfers Championship i Diners Club Trophy, tym razem na polu golfowym Rosa Private Golf Club pod Częstochową. Pole to uznane zostało przez czytelników szwedzkiej gazety jako drugie najlepsze pole golfowe w Europie. Kto był i widział , mógłby dyskutować dlaczego nie pierwsze, ale podobno o gustach się nie dyskutuje.
Już w piątek, pomimo licznych zapowiedzi burz i opadów, lista na turniej została zamknięta. Nie z obawy o bezpieczeństwo uczestników, a z braku miejsc! Jedyny w swoim rodzaju cykl turniejów golfowych w Polsce rozkręca się i chcąc dostać się do finału, który odbędzie się w Binowie, trzeba już dziś pomyśleć o rejestracji do kolejnych eliminacji. A tych pozostało jeszcze tylko sześć.
W niedzielę na naj…. polu golfowym Rosa, spotkało się 120 golfistów z całej Polski, chętnych do reprezentowania naszego kraju na światowych mistrzostwach w Republice Południowej Afryki. Warunki do gry tym razem nie były, jak to zwykle bywa w Rosie, komfortowe . Od dłuższego czasu pole było nasączane obfitymi opadami deszczu i dodatkowo tuż przed turniejem, w nocy z soboty na niedzielę otrzymało dodatkową, wcale nie małą porcję wody! Nawet najlepsze pole nie jest w stanie oprzeć się takim opadom. Mieliśmy więc warunki prawie karaibskie, wysoka temperatura, wielka wilgotność i do tego lokalne podtopienia. Takie warunki nie często zdarzają się w naszym kraju, dlatego dobre wyniki zwycięzców świadczą o ich doskonałym przygotowaniu do każdych warunków, a to jest niewątpliwie zapowiedź wysokiego poziomu rundy finałowej. Mogło być jeszcze gorzej, bowiem wszystkie prognozy pogody zapowiadały gwałtowne burze i obfite opady, nad golfistami jednak czuwała opatrzność i podczas turnieju nie spadła ani jedna kropla deszczu.
W eliminacjach tak jak w finale krajowym i światowym jest pięć kategorii handycapowych , w poszczególnych kategoriach zwyciężyli netto :
hcp 0-10 ( kategoria połączona 0-5 i 5-10)
1 Błażej Kwiatkowski 66
2 Jan Banaśkiewicz 71
3 Arkadiusz Muś 74

hcp 11-15
1. Jarosław Lenart 71
2. Jakub Grzesiuk 72
3. Maksymilian Marcinkowski 74

hcp 16-20
1. Jan Dworzański 72
2. Arkadiusz Pichur 72
3.Waldemar Bartusiak 73
hcp. 21-25
1.Michał Kołubiec 67
2 Ireneusz Bil 68
3,Mirosław Glapiak 77

hcp 26-36
1. Wiesław Sławek 81
2. Jacek Pałeszniak 81
3. Piotr Stanek 82
W równolegle rozgrywanym turnieju Diners Trophy brutto zwyciężył dyrektor pola w Binowie Sławomir Piński z wynikiem 84 uderzeń , a netto Najlepszy był Ireneusz Bil z wynikiem 75 uderzeń. Kolejne eliminacje zostaną rozegrane na polu pod Krakowem za dwa tygodnie.