Obaj mają zagrać?

Dookoła Tigera Woodsa

Od dawna wiadomo, że Tiger Woods jest nie tylko geniuszem golfa, ale i marketingu i reklamy. Wracający po półrocznej przerwie do grania (na kwietniowym USA Masters) Tiger narobił ostatnio wokół siebie mnóstwo szumu. Otóż, ogłosił, że zagra wkrótce w golfa z prezydentem Barackiem Husseinem Obamą II. Pierwszy wielki czarnoskóry golfista i pierwszy czarny prezydent USA razem na polu – czy może być coś bardziej nośnego reklamowo?
Wrócić trzeba w dobrym stylu i na to się zanosi. A trzeba tym bardziej, że przecież rosną młode wilczki, zwane w golfie „tygryskami”. Bo oto niedawno 18-letni Nowozelandczyk Danny Lee został najmłodszym zwycięzcą otwartych amatorskich mistrzostw USA w golfie. Wygrywając na polu w Pinehurst – Lee był młodszy o sześć miesięcy i 29 dni od Tigera Woodsa, dotychczasowego rekordzisty z 1994 roku. A przypomnijmy, że inny młodziak, niemający jeszcze dwudziestu lat Rory Mc Ilroy, wygrywając Dubai Dessert Classic 2009 został najmłodszym zwycięzcą w historii European Touru. I odbierając nagrodę, symbolicznie przejął schedę po zwycięzcy z roku ubiegłego – Tigerze Woodsie. Trochę szumu wokół Woodsa więc na pewno się przyda.