Jak to z tym Frankiem było czyli…

Jak to z tym Frankiem było czyli dynamiczne 2 tygodnie z CHF.

Pierwszy ważny czwartek – 15.01

Decyzja Banku Szwajcarii z 15 stycznia zdominowała sytuację rynkową na długo a z jej konsekwencjami jak się wydawało, będziemy borykać się w długim terminie – kredytobiorcy, którzy posiadają kredyty we frankach szwajcarskich mogą ograniczać swoje wydatki konsumpcyjne, ze względu na wyraźny wzrost raty kredytu, jednak jak pokazały kolejne tygodnie sytuacja nie wygląda aż tak dramatycznie.
CHFPLN podczas „czarnego czwartku”” był handlowany wg niektórych nawet w okolicach 5 PLN, jednak już wtedy oczekiwano, że cena będzie stabilizowała się w przedziale 4.00-4.20 – oczekując na kolejne decyzje ze strony Banku Szwajcarii oraz ewentualną decyzję Europejskiego Banku Centralnego, który 22 stycznia miał ogłosić finalnie decyzję o wprowadzeniu programu skupu obligacji.

Niewiele nowych informacji o możliwym rozwoju sytuacji na franku szwajcarskim poznaliśmy podczas konferencji prasowej prezesa Banku Szwajcarii Thomasa Jordana. Stwierdził on jedynie, że utrzymywanie minimalnego kursu wymiany jest zbyt kosztowne w długim terminie, szczególnie w obliczu znaczącego osłabienia się euro wobec dolara. Z perspektywy uczestników rynku po niedawnej obniżce stóp procentowych, Bank Szwajcarii całkowicie podkopał już swoją wiarygodność i niezwykle trudno było przewidzieć jego dalsze ewentualne kroki.

Drugi ważny czwartek – 22.01

Europejski Bank Centralnydozował tego dnia napięcie i rozegrał temat na dwa tempa – o g. 13.45 pojawił się komunikat o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian – bez niespodzianki, ale o 14.30 EBC zaskoczył inwestorów skalą luzowania ilościowego, która może wynieść nawet ponad bilion euro na co składają się zakupy po 60 mld miesięcznie do końca września 2016 roku.

Przekładając to na język polski – EBC ogłosił, że na rynku pojawią się nowe Euro, dzięki którym pożyczanie pieniądza stanie się tańsze, co w konsekwencji ma rozruszać europejską gospodarkę – także za sprawą osłabienia się euro wobec pozostałych walut, co będzie pomagało europejskim eksporterom.

Weekend 24-25.01

W tym okresie prognozy kursu CHFPLN na koniec pierwszego kwartału oscylowały na poziomie 4.10-4.15 z zastrzeżeniem, że będą temu towarzyszyły po drodze jeszcze dość duże wahania. Przewidywanie sytuacji na koniec roku było obarczone bardzo dużym ryzykiem błędu, gdyż nie było jasności, co do dalszych działań Banku Szwajcarii. Ale niektórzy wietrzyli, że niestandardowe działania ze strony SNB mogą spowodować większą skalę osłabienia szwajcarskiej waluty i powrót poniżej 4 złotych.

Weekend 31.01-01.02

Piątek 30 stycznia późnym popołudniem okazał się bardzo krzepiący dla PLN – Frank po raz pierwszy od 2 tygodni spadł poniżej 4 złotych… A w czasie weekendu pojawiły się plotki o tym że Szwajcarski Bank Centralny nieoficjalnie będzie dążył do utrzymania EURCHF w korytarzu pomiędzy 1.05-1.10.A to znaczy – że z zastrzeżeniami dotyczącymi nieprzewidywalności rynków – Frank na koniec I kwartału znajdzie się w przedziale 3.90-4.00, a na koniec roku może spaść nawet poniżej tych poziomów o ile Rada Polityki Pieniężnej nie będzie zdecydowanie obniżać stóp procentowych.

Kamil Maliszewski
Analityk Domu Maklerskiego mBanku, mForex

Redakcja portalu
Redakcja portalu golfpl.com
http://www.tv-golf.pl